Enea Poznań Triathlon

Jeśli chcesz biegać,
przebiegnij kilometr...
Jeśli chcesz zmienić
swoje życie,
przebiegnij maraton.

Emil Zatopek

Nysa

Sobota   06 Styczeń 2018   17:44:30

 START Aktualności 2014 Enea Poznań Triathlon

Enea Poznań Triathlon

 Autor: Marek Pałetko Wtorek,  12 Sierpień 2014,  07:20 Odsłon: 2645 Drukuj 
Enea Poznań Triathlon

Enea Poznań Triathlon to impreza zorganizowana na światowym poziomie gdzie startują wielcy zawodnicy z Polski jak i ze świata. Polacy walczyli również o tytuł Mistrza Polski. Co do atmosfery imprez związanych z triatlonem nie ma co opisywać trzeba to zobaczyć a najlepiej poczuć startując.

Do Poznania przybyłem dzień wcześniej z rodzinką i grupą znajomych. Szybka logistyka, wprowadzenie rowerów do strefy zmian i relaks w hotelu.

Poranek zwiastował ,że będzie naprawdę gorąco. Minuty do startu szybko uciekały, przejście przez matę wczytującą chipy i szybko do wody by się trochę rozpływać. Adrenalina i napięcie przed startem jest niesamowita, wielki okrzyk setek zawodników przypomina wojowników przed wielką bitwą. Punktualnie o 9 rano strzał z armaty oznajmił, że Poznań będzie dziś światkiem wielkiego wydarzenia:

Mocno parłem do przodu boja kierunkowa rysowała się gdzieś w oddali...wdech mocne pociągnięcie ręką, wydech... mocno wyciągnąć ciało ...by jak delfin wtopić się w toń wody i z lekkością przemieszczać się do przodu. Około 1150 śmiałków starało się w Jeziorze Maltańskim pokonać dystans 1,9 km jak najszybciej a przy tym stracić jak najmniej energii na pozostałe dyscypliny. Taktyka okazała się skuteczna i nie miałem zbyt wielu problemów na tym etapie. Po 32 minutach stanąłem na lądzie gdzie przywitał nas krzyk kibiców...mocno łapiąc oddech jak ryba której brakuje tlenu pędzę do strefy zmian. Czynności nadzwyczaj proste stają się skomplikowane, czynnik czasu nie sprzyja koncentracji...im szybciej chcesz ściągnąć piankę do pływania tym wolniej ją ściągasz. Kask, buty, numer startowy i jazda na trasę...

Chłodny wiaterek owiewa ciało...to takie przyjemne...szum wiatru i opon uspokaja Twój umysł...taaaak przed Tobą 90 km jazdy więc nie szalej tylko obserwuj siebie by dojechać w całości. Wiatr przez pierwsze 20km mocno utrudniał, lecz później jazda z wiatrem dawała wiele przyjemności. Pętlę o długości 45 km trzeba było pokonać dwukrotnie. Temperatura powietrza rosła z minuty na minutę. Trasa była bardzo szybka i o bardzo dobrej nawierzchni. Wiatr podczas jazdy na rowerze maskował rzeczywistą temperaturę powietrza. Poczułem to dosyć dobrze, kiedy pomimo tego że na każde 20 km wypijałem prawie 1,5 l wody , na 75 km moje ciało było już zmęczone i dopadł mnie większy kryzys...asfalt na rozgrzanej 2 pasmowej drodze rozgrzał się chyba do 60 stopni a ekrany dźwiękochłonne powodowały korytarze z powietrzem prosto z piekarnika. Słabłem z każdym kilometrem i nie chciałem nawet myśleć o bieganiu...

Hura! Cały i zdrowy dojechałem do belki gdzie należy zejść z roweru. Etap rowerowy zakończyłem w czasie 2 godzin 29 minut ze średnią prędkością 37 km/h.... po 90 km jazdy na rowerze ma się wrażenie drewnianych nóg z sękami na podeszwie...W strefie zmian szybka zmiana butów i szybko na trasę biegową. Do pokonania miałem pięć pętli wokół jeziora maltańskiego na dystansie półmaratonu. Powoli próbowałem się rozkręcić na bieganiu jednak czułem że temperatura na etapie rowerowym zrobiła swoje. Moje założenie było biec z prędkością 4:40 jednak było mnie stać tylko na 4:55. Kurtyny wodne na trasie i lód rozdawany na punktach odżywczych ratował życie...dosłownie! Temperatura w cieniu wynosiła 34 stopnie...Zapamiętam to uczucie chłodnego lodu na głowie na długo...to była najczystsza forma słowa "orzeźwienie". Mknąłem do mety z wielka radością...to piękne przeżycie i warto to robić dla takich chwil .

Ukończyłem zawody na 81 pozycji z czasem 4 godziny 54 minuty. W ten sposób pobiłem swój rekord życiowy z czego się niezmiernie cieszę.

Dziękuję swojej kochanej żonie Marzenie i córeczce Magdalenie, że na tyle na ile mogły były ze mną.

Do zobaczenia na kolejnych triathlonowych trasach... Marek

1
2
3
4
5
6
7
 Odsłon galerii: 8829 Obrazów: 7

KOMENTARZE

 tomkolo77
 12-08-2014 (07:58)
Brawo, rozumiem, że w takim upale można pływać, ale po co ten rower i bieg? :))) GRATULACJE !!
 złoty
 12-08-2014 (12:46)
Pęknie Panie Marecki !!! wielki szacun !!!
 pio76
 12-08-2014 (15:16)
GRATKI!!! Po przeczytaniu takiej relacji chce się to przeżyć.
 Kruk
 12-08-2014 (20:15)
Brawo Marek. Swoimi relacjami zachęcasz ludzi do triathlonu.
 jorge
 12-08-2014 (21:56)
wielki sukces wielkiego człowieka z żelaza
 sylwerado
 13-08-2014 (14:29)
No i pięknie!!! Miałam okazję startować w tym roku na Poznańskiej Malcie, ale wówczas, przy 13 stopniach, nikt do wody się nie wybierał ;-) Gratuluję bardzo ładnego wyniku!
 Bartek
 13-08-2014 (18:05)
Imponujący wynik! Gratuluję!
 Marek Lobo Lewandowski
 15-08-2014 (22:56)
No ćwicz chłopie bo za rok tak łatwo pokonać się nie dam :P
 edu
 16-08-2014 (23:06)
No Marku, rok po Tobie skoczyłam do Sierakowa na "Ćwiartkę", ciekawe, co życie pokaże, po Twojej relacji wiesz, co mogę tylko zrobić? Ale... czy za rok chcesz już być Ironmanem? Gratuluję Ci występu i świetnego wyniku.
Marcus Paletkus herbu Wielka Stopa - zacny to woj...

DODAJ KOMENTARZ

Mapa serwisuNewsletterKontaktFormularz kontaktowyPolityka prywatności

Enea Poznań Triathlon

© 01-01-2009 Hinosz!